Powrót do Mińska Mazowieckiego po dwóch latach nieobecności. Poprzedni rok sprawił, że było naprawdę blisko aby już nigdy nie zobaczyć Fulcrumów z białoczerwoną szachownicą w powietrzu. W tym dniu piloci mieli do dyspozycji dwa samoloty lecz latali na jednym „83”. Pewnym pocieszeniem był przylot Bielika na wykonanie tzw. konwojera. oraz start bardzo dynamiczny S-70i Black Hawka. Niech ktoś mi spróbuje zaprzeczyć, że piloci nie mają parcia na „szkło”.
















